Wystawa A-Y/Y-A

Otwarcie wystawy/ opening of the exhibition
Andrée Weschler i Yingmei Duan
18 marca 2011/ 18 March 2011
 
kuratorka/ curator: Marta Ryczkowska



                                                        fot. Andrée Weschler

 
Przestrzeń

Yingmei Duan: Kiedy przyjechałam do Europy, moje pierwsze wrażenie wiązało się z przestrzenią – każdy ma swoją własną, autonomiczną przestrzeń. 

Andrée Weschler: Moje pierwsze wrażenia związane z Azją również wiążą się z przestrzenią, ale między ludźmi. W krajach Zachodniej Europy odczuwasz wyraźnie, że każdy ma swoje niewidzialne granice, jest jednostką oddzieloną od innych. W Azji bardziej zbliżasz się do ludzi, w sposób fizyczny. Ludzie często organizują się w grupy. Pojęcie indywidualności i grupy jest w krajach Europy i Azji zasadniczo różne – azjatycki kolektywizm i europejska pustka wokół jednostki wyznaczają dwie różne perspektywy. Zachodnia wiąże się z egocentryzmem i nieustającymi ćwiczeniami w autoprezentacji, Wschodnia z delikatnością, nieśmiałością, pod którą skrywa się bogata wyobraźnia – kipiąca erotyką.   

Yingmei Duan: Azja jest bardziej mężczyzną. Może ze względu na brak kobiecych ruchów emancypacyjnych, tak typowych dla Europy. Wydaje mi się, że kultura w Azji jest bardziej związana z naturą, kontemplacją przestrzeni, górzystych krajobrazów, przyrody. Europa wygląda na bardziej udekorowaną. Ta wschodnia kontemplacja jest przesycona ciszą. 

Andrée Weschler: To, co uderzyło mnie w azjatyckiej kulturze to przestrzeń ciszy. Wydaje mi się, że w Azji milczenie nie stanowi problemu. Nie ma przymusu, aby rozmawiać, kiedy ludzie nie mają na to ochoty, potrzeby zabawiania rozmową gości. 

Yingmei Duan: W Chinach każdy pokój jest miejscem publicznym. Prywatność jest czymś kompletnie niezrozumiałym. Zanim zamieszkałam w Niemczech, nie czułam silnej potrzeby nawiązywania kontaktów z ludźmi. Z czasem wszystko się zmieniło. Odnalazłam swoje miejsce.

Performances Andrée Weschler są silnie związane z przestrzenią – przestrzeń publiczna przenika się z prywatną. Yingmei Duan wykorzystuje przestrzeń zastaną jako siedlisko swoich wyobrażeń, aranżuje ją wykorzystując swoje wizje i sny. Wprowadza do niej elementy natury. Otoczenie jest tłem dla ekspresji, generuje rezonans pomiędzy artystą a publicznością.

Wschód i Zachód

Andrée Weschler: Czy istnieje sztuka wschodnia i sztuka zachodnia? Nie widzę tego. Myślę, że sztuka jest globalna. Oczywiście wciąż są ludzie, który uprawiają chińskie malarstwo, zajmują się tradycyjnymi technikami graficznymi. Wydaje mi się jednak, że moje pokolenie całkowicie rozbiło tradycyjne podziały jeśli chodzi o geograficzne uwarunkowania sztuki. 

Yingmei Duan: Jeśli miałabym wskazać elementy charakterystyczne dla sztuki Azji to jednym z nich jest poetyka, specyficzny rodzaj duchowości. 

Andrée Weschler: Moja sztuka egzystuje w Azji. Może gdyby nie moja przeprowadzka do Azji (Japonii, Korei i wreszcie Singapuru) – nigdy by nie zaistniała..? 
Artystki łączą swoje podwójne doświadczenia w pracy twórczej. Andrée Weschler używa chińskiego tuszu i papieru ryżowego i jednocześnie nawiązuje to francuskich archetypów kulturowych i transponuje je na grunt kultury Wschodu. Projekt Owłosiona dziewica/ Hairy Virgin nawiązuje do XVI-wiecznej ilustracji Pierre'a Boitsuau, która przedstawia całkowicie owłosioną kobietę. Ilustracja pochodzi ze słynnej książki epoki renesansu Histoires Prodigieuses, opowiadającej o osobliwościach świata naturalnego. Artystka zrealizowała trzy performances w przestrzeni otwartej – w Seulu, Singapurze i Tokio. Ubrana w cielisty kostium pokryty włosami spacerowała ulicami miasta. Artystka planuje zaprezentować performance także w Paryżu, skąd pochodzi oryginalny rysunek. Działania Yingmei Duan są pełne poezji i odniesień do marzeń. W swoich performances Miasto śmieci/ Rubbish city (2004), HBK moja miłość/ HBK my love (2005) łączy rzeczywistość ze światem fantazji kreując rozbudowane, baśniowe przestrzenie. W Rozmowie ze sobą/ Talk to myself (2002) prowadzi dialog z samą sobą, konfrontując się z własnymi wątpliwościami i oczekiwaniami.


Biały i czarny

Yingmei Duan: Właściwie nigdy nie lubiłam czerni. Kolor czarny wywołuje u mnie niejasne obawy. Do 16 roku życia nie jadłam żadnych czarnych rzeczy. Biel to dla mnie synteza piękna i melancholii zarazem. 

Andrée Weschler: Dla mnie czerń współistnieje z bielą a biel z czernią. Jeśli myślę o czerni to na zasadzie przeciwieństwa, rewersu bieli i odwrotnie. Są różne ale uzupełniają się, w jakiś przedziwny sposób korespondują ze sobą. Kultura implikuje sposoby interpretacji kolorów, ale nie są one jednoznaczne. Czerń kojarzymy ze smutkiem i melancholią, ale np. w Indiach  to kolor biały jest kolorem wdowim. Tu doszukuję się jakiejś przedziwnej nici łączącej te skrajne kolory (nie-kolory?). Biel w krajach Zachodnich jest synonimem niewinności, dziewictwa, czerń to śmierć. Od jakiegoś czasu w swojej pracy interesuje mnie badanie czerni pod kątem quasi-naukowym. Moje prywatne studium czerni nie ma wiele wspólnego ze znaczeniami, jakie zwykło się jej przypisywać, podchodzę do niej jak do tajemnicy, którą chciałabym zgłębić. 

Performances i instalacje Yingmei Duan wydają się przesycone bielą – papier jest materią rozbudowanych instalacji przypominających scenografie ze snu. W jednym z performances artystka stała z zamkniętymi oczami na gigantycznej papierowej łódce podwieszonej pod sufitem (Schwebe, 2005). Sprawiała wrażenie śpiącej bądź pogrążonej w marzeniach. Andrée Weschler wykorzystuje w swoich działaniach czerń i biel jako komplementarną całość, dopełniające się skrajności. Czerń na tle bieli nabiera mocy. W performance Pasożyt/ The Parasite (2005) Andrée Weschler była ubrana w białą sukienkę, język i wnętrze jamy ustnej pomalowała na czarno, wykrzywiła twarz w rozpaczliwym grymasie. Stworzyła przejmujący obraz zgniłego ludzkiego wnętrza, ujawniając niewyjaśniony i nieuchronny proces rozkładu pod sterylną powłoką ciała i ubrania.

Baśnie i ich odniesienia

Yingmei Duan: Szczęśliwy książę Oskara Wilde’a i Dziewczyna, która podeptała chleb Hansa Christiana Andersena to jedne z moich ulubionych baśni. Kiedy myślę o tych historiach zawsze szukam odniesień do rzeczywistości – w zachowaniach, decyzjach, cechach charakteru postaci odnajduję siebie. Każda z nich jest przepełniona smutkiem: dziewczyna, która stanęła na chlebie, żeby nie pobrudzić bucików została wciągnięta do piekła, szczęśliwy książę płakał ze zgryzoty nad ludzką niedolą, jaskółka, która miała odlecieć do ciepłych krajów umarła u stóp książęcego pomnika wiedziona niejasnym imperatywem czynienia dobra. Te dwie opowieści silnie działają na moją wyobraźnię, może dlatego, że lubię połączenie piękna i melancholii. 

Andrée Weschler: „Czerwony kapturek” był zawsze jedną z moich ulubionych baśni, moja babcia czytała mi ją wiele razy. Teraz to, co wydaje mi się najbardziej interesujące w baśniach to ich mroczna strona. Lubię baśń o „Sinobrodym”. Nie wierzę w szczęśliwe zakończenia. 
Odgłosy z przeszłości nieraz dają o sobie znać, impulsy podświadomości dobijają się do aktualnych myśli i wyobrażeń. Artystki nawiązują do kulturowych archetypów, modeli zachowań będących integralną częścią baśni. Stanowią one punkt wyjścia do rozważań o własnych doświadczeniach, podróżach, niepewności. W wideo performance Czerwony kapturek/ Little Red Riding Hood (2004) Andrée Weschler pomalowała czerwoną szminką twarz, ramiona i dłonie. Naruszyła schemat, który jest jednym z filarów projektowania kobiecości - szminka może szczelnie wypełniać wargi ale nie może wyjść poza ich krawędź. Artystka pokazuje granice reprezentacji i nieprzepuszczalność tych granic.
Yingmei Duan podczas swoich „latających performances” (Latający bagaż/ Flying luggage, 2010) niejednokrotnie nawiązywała do figury Szczęśliwego Księcia, który ronił łzy nad ludzkim nieszczęściem. Sama identyfikowała się z jaskółką z opowieści Wilde’a, której losy można by uznać za egzystencjalną metaforę dążeń i niespełnionych tęsknot, nieustającej podróży, ciekawości świata i próby ocalenia go przed smutkiem i cierpieniem.  

Spotkanie

Wystawa jest obrazem dialogu pomiędzy dwiema indywidualnościami artystycznymi, z których każda ma doświadczenie obcowania z kulturą Wschodu i Zachodu. W ich życiu oba te światy mieszają się w różnych proporcjach. Punktem wyjścia był proces budowania wspólnej płaszczyzny, wyszukiwaniu punktów styku ale również próba wychwycenia osobności, wyróżników, diagnozy sztuki tworzonej na różnych biegunach. Dialog, jaki toczą ze sobą artystki to działania, które się przenikają i rozchodzą w bardziej indywidualne formy.
Jest wiele rodzajów artystycznych dialogów – od fuzji, całkowitego stopienia się idei do osobnych wypowiedzi występujących obok siebie. Wystawa Weschler i Duan wpisuje się pomiędzy te dwie skrajne metody. U podstaw współpracy leży otwartość, chęć poznania nowego, inspirowanie siebie nawzajem do dalszych poszukiwań. Wspólna prezentacja Weschler i Duan pokazuje, że dialog pomiędzy kulturami Wschodu i Zachodu nie polega jedynie na pożyczaniu symboli i tradycji, implantowania motywów wizualnych. Stanowi obraz tego, co rodzi się na styku dwóch indywidualności, które pracują razem – konfrontują dwa sposoby postrzegania, rozwijają wspólne idee jednak zostawiają sobie przestrzeń na własne badania, refleksje i pytania. Andrée Weschler i Yingmei Duan prezentują realizacje wideo, które powstały w Lublinie podczas rezydencji. Każda z nich eksploruje dualizm rzeczywistości: wyobrażenia i realność, wnętrze i zewnętrze, istnienie i odchodzenie w niebyt. Schematyczny podział – Wschód i Zachód – okazuje się zatem punktem wyjścia do rozważań o wielu wymiarach rzeczywistości i nieustającego badania dualności, które ją organizują.
U podstaw artystycznego dialogu Andrée Weschler i Yingmei Duan stały marzenia i rzeczywistość – jako ich lustrzane odbicie. Realizacje pokazane w Lublinie odnoszą się do zderzenia tych skrajności – połączenia ich w jeden organizm, pokazania w jaki sposób współistnieją i przenikają się. Artystki próbują wejrzeć w miejsce – w jego otoczenie i historię – używając przy tym pojęć-kluczy. Dzięki temu znaczą ślady swojej obecności.


Marta Ryczkowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz